Z pamiętnika matki – zdalna szkoła i korona wirus w rodzinie zastępczej cz.2

No i życie się toczy. Każdego dnia jakbyśmy delikatnie lepiej przyzwyczajali się do nowej rzeczywistości. Za nami 2 tydzień wielkiej narodowej kwarantanny #zostanwdomu! Zdalne lekcje Plan zajęć zdalnych jak otrzymaliśmy pod koniec tygodnia, już w poniedziałek się zmienił! Swoje lekcje dopisał w nim ksiądz katecheta. Na dziś starszaki mają lekcje prowadzone w komunikatorach z nauczycielami …

Pierwsze Boże Narodzenie z dziećmi!

Boże Narodzenie to taki czas, który dla wielu spotykanych przeze mnie ludzi zdawał się być trudny. Jedni mieli prawie traumy z dzieciństwa, gdyż ich bliscy nie potrafili wskrzesić w domu prawdziwej świątecznej atmosfery. Znam opowieści o kłótniach, o alkoholu, o strasznych sytuacjach, których świadkami były dzieci. Oczywiście nie wszyscy moi znajomi mieli aż tak tragiczne …

kupujemy samochód

No nie ma samochodów w tym kraju!

Większa rodzina to większe potrzeby! My już na etapie myślenia o dzieciach wiedzieliśmy, że ich czworo plus nas dwoje (plus pies, plus okazjonalnie teść) to w pięcioosobowym Oplu nijak się nie zmieści. Oczywiście o niezgodnych z zasadami bezpieczeństwa rozwiązaniach w ogóle nie myśleliśmy (szkoda zdrowia i pieniędzy), więc pozostało nam rozejrzeć się za czymś… No …

opieka zdrowotna na prowincji

Opieka zdrowotna na prowincji?

Opiekować się kimś – dla mnie to znaczy dawać mu swoją uwagę i pomagać w trudnościach. Z radością więc przyjęłam zmianę nazewnictwa w krajowym leczeniu ludzi, bo przecież nie tak dawno ze Służby zdrowia wszystko zmieniło się w Opiekę zdrowotną. Według naszego krajowego wykonawcy zleceń ubezpieczyciela (NFZ) obudziliśmy się pewnego poranka w lepszym, piękniejszym świecie. …

życie na prowincji

Pierwsze zadziwienia, czyli garść słów o prowincji…

Kiedyś wydawało mi się, że jesteśmy tacy sami. My, Polacy. Że mamy swoje przywary, wady narodowe i wspólne sprawy, w które wierzymy. Że działamy prawie identycznie, a nasze zachowania można z góry przewidzieć. A potem przeprowadziliśmy się na… prowincję! Pamiętam, jak dziś, ten dzień, kiedy po raz pierwszy poszłam z awizem na pocztę. Ykhm. Pojechałam, …

jak to na wieś?

Ale że na wieś?

Jeśli jesteś na etapie zmęczenia miastem i szukania swojego miejsca na ziemi i mówisz swoim znajomym, rodzinie, przyjaciołom, że chcesz wyprowadzić się na wieś, to to jest właśnie to pytanie, które usłyszysz najczęściej. [su_quote]Ale że na wieś?[/su_quote] A później zobaczysz miny: od politowania przez zdziwienie po współczucie i zostaniesz zasypany pytaniami dodatkowymi. W zależności z …