Nie, nie na głowę, bo na głowę już za późno 😉 Zaczęło się od puchnięcia stóp i podudzi. Ja niestety nie z tych, którzy problemami zajmują się od razu, więc trochę trwało zanim zgłosiłam się z tym do lekarza. Kiedy już jednak trafiłam – lekarka przekonała mnie, żebym położyła się do naszego powiatowego szpitala na …
Dopokąd idziesz, szkoło?
Nie bito nas linijkami po rękach. Nie ciągnięto za uszy przez całą kasę. Nie trzepano nam portek, kiedy coś przeskrobaliśmy. Było stanie w kącie i ośla ławka, ale nie bardzo ktokolwiek się nimi przejmował. To już były inne czasy. Istniała Karta Praw Dziecka, a i „dawne czasy” odchodziły powoli w niepamięć. Dla osadzenia w rzeczywistości …
Sobota u nas jest zawsze handlowa!
Zaczyna się co tydzień zwyczajnie. Jakieś śniadanie, przeważnie płatki i mleko. Z lodówki, albo spiżarki – właściwie teraz nie robi to temperaturowej różnicy. Potem kolejny etap – sprzątanie, bo przecież sobota to dzień, który właśnie na ogarnięcie domowego chaosu najlepiej wykorzystać. Jest cały wolny, jest sporo czasu, jest spokojnie i nie trzeba się spieszyć. Marzę …
Pierwsze Boże Narodzenie z dziećmi!
Boże Narodzenie to taki czas, który dla wielu spotykanych przeze mnie ludzi zdawał się być trudny. Jedni mieli prawie traumy z dzieciństwa, gdyż ich bliscy nie potrafili wskrzesić w domu prawdziwej świątecznej atmosfery. Znam opowieści o kłótniach, o alkoholu, o strasznych sytuacjach, których świadkami były dzieci. Oczywiście nie wszyscy moi znajomi mieli aż tak tragiczne …
No nie ma samochodów w tym kraju!
Większa rodzina to większe potrzeby! My już na etapie myślenia o dzieciach wiedzieliśmy, że ich czworo plus nas dwoje (plus pies, plus okazjonalnie teść) to w pięcioosobowym Oplu nijak się nie zmieści. Oczywiście o niezgodnych z zasadami bezpieczeństwa rozwiązaniach w ogóle nie myśleliśmy (szkoda zdrowia i pieniędzy), więc pozostało nam rozejrzeć się za czymś… No …
Bo Dzieci nam pojawiły się. Czworo.
To nie jest prank. Naprawdę nie mieliśmy dzieci do końca sierpnia tego roku. A kiedy już się pojawiły, to na całego. I wiele. Czworo znaczy się. Ale od początku… Było grudniowe popołudnie, kiedy wrócił do domu. On, ale jakby inny, nieswój, inny. Wpadł do kuchni i krążąc wokół stołu zaczął opowiadać wyrzucał z siebie myśli. …
Jak zostać rodziną zastępczą
Myśl o tym, by zostać rodziną zastępczą kiełkowała w naszych głowach już dawno. Dziś szczęśliwie jesteśmy już prawie na końcu tego procesu. Kiedy jednak szukaliśmy jakichkolwiek informacji o tym, jak on przebiega, okazywało się, że wcale nie ma ich aż tak dużo. Postanowiłam nieco ten stan zmienić. Jak więc zostać rodziną zastępczą w Polsce? Na …
Jak palić w piecu, żeby było oszczędnie?
Palenie w piecu to z pewnością jedna z tych rzeczy, których „mieszczuchy” boją się jak ognia. Nie oszukujmy się – każdy, kto całe dotychczasowe życie przeżył w bloku korzystając z dobrodziejstwa centralnego ogrzewania, nie ma o paleniu w piecu zielonego pojęcia. A jeśli nawet piec na swe oczy widział, to pewnie częściej był to piec …
Opieka zdrowotna na prowincji?
Opiekować się kimś – dla mnie to znaczy dawać mu swoją uwagę i pomagać w trudnościach. Z radością więc przyjęłam zmianę nazewnictwa w krajowym leczeniu ludzi, bo przecież nie tak dawno ze Służby zdrowia wszystko zmieniło się w Opiekę zdrowotną. Według naszego krajowego wykonawcy zleceń ubezpieczyciela (NFZ) obudziliśmy się pewnego poranka w lepszym, piękniejszym świecie. …
Ile metrów miłości ma twój dom?
Mówią, że Dom to jest tam, gdzie twój telefon automatycznie łączy się z WiFi. W zasadzie – gdyby tak było – powinnam być mieszkanką nie jednej z sieci restauracji McDonald’s (szczęśliwie dla obsługi tej „knajpy” nigdy nie mam przy sobie śpiworu 😉 ). Kupując dom najpierw myśleliśmy o 150 m2. I nawet jeden taki …